Bez tytułu
Komentarze: 0
Hmmm... ostatnio mam jakies takie dziwne napady placzu... czasem spowodowane smutkiem, czasem radoscia, a czasem po prostu... nostalgia (???) ... nja przyklad w ostatni piatek szlam sobie ze szkoly... padal snieg, bylo ciemno... cos tam mi sie przypomnialo (juz nawet nie pamietam, co) i sie normalnie na ulicy poryczalam.. szlam i plakalam ...ja to czasami mam schizy...
Kiedy już zgasną gwiazdy złe,
Gdy się uciszą wszystkie krzyki.
Gdy w panteonie ludzkich serc
Rozbłysną lamp ogniki
I śpiewem mętnym wszystkich nas
Zwabimy do nas słońce,
A ciszą zatrzymamy czas –
- początek będzie końcem.
A róże białe będą pić
Twój spokój snu wiecznego.
Tak trudno będzie teraz żyć
Bez ciepła ciała Twego;
Bez dobra jakim to dzień w dzień
Mnie obdarowywałaś;
Bez marzeń Twoich, gdy swój sen
Mojemu oddawałaś.
Mój dom przestanie domem być,
Znów obcy dla mnie będzie.
Pamięci chorej pęknie nić,
Odpłyną snów łabędzie.
Na brzegu morza stanę znów
I piasek wezmę w dłonie,
Nie wymawiając żadnych słów
Obwieszczę światu koniec.
I tak schylony będę stał
Na krzyż Twój patrząc biały,
A Bóg się będzie ze mnie śmiał,
Anioły będą grały…
Dodaj komentarz